Dziś tak sobie, 10tys kroków zrobione i byłam na basenie, ale pływałam tylko 40min. Do tego zjadłam za dużo popołudniu i były to kanapki z masłem orzechowym, truskawkami i syropem klonowym 🫣🥜🍞🍓🍁
Pozostałe posiłki to:
Śniadanie - kanapki z hummusem, plastrem tofu i wege szynką
Obiad - kanapki z masłem orzechowym, truskawkami i syropem klonowym
Kolacja - danie z makaronem z groszku, ciecierzycą, pomidorami i kremową pastą gochujang.
Wstawiłam też tofu fetę do marynowania, ciekawe czy będzie smaczna...
Jeszcze mam polecajkę - apka na telefon nazywa się Yuka i można nią skanować produkty spożywcze jak i kosmetyki. Skanowanie jest darmowe a wyszukiwarka jest płatna, ale spokojnie można używać wersji bezpłatnej. Nie wiem na ile są tam wszystkie polskie produkty, bo jednak mieszkam za granicą ale skanując te z polskiego sklepu, większość jest, tak samo polskie kosmetyki.
Poniżej próbka, właśnie zrobiłam sobie maseczkę na twarz:
A tu dla porównania szynka:
Lub chipsy 😕
I jeszcze dorzucę swoją pickę
I wege szynkę, akurat ta ma w miarę jeszcze nie najgorszy skład, chociaż większość gotowych wege produktów jest kiepska.
Chciałam iść na basen, ale żołądek jeszcze się buntował, więc odpuściłam. Zaliczony za to 2km spacer i 10tys kroków.
Zjadłam poniżej 1600kcal.
Śniadanie - kanapki z hummusem i wege szynką
Lunch - tofu + warzywa z kuskusem
Obiad - 2 kawałki pizzy i sałatka
Kolacja - rosół z proszkiem z suszonych pomidorów (smakuje jak zupka chińska pomidorowa, to dzięki dodaniu sproszkowanych pomidorów) + makaron ryżowy + tofu
Podsumowanie tygodnia - trochę schudłam, chociaż ciężko mi uwierzyć, bo diety nie trzymałam, tyle że wpadł basen 2x po godzinie, no i były słodycze i pizza i chipsy i lody 😭😬 najbliższe dni pokażą co i jak.
Wstałam rano i zrobiłam spacer, było jakies 19 stopni ale dosyć duszno, ma być dziś 27 stopni a jutro 32 🫠🫣🥵
Dzień dobry kózko!
Rozplanowałam na przyszły miesiąc by zebrać jak najwięcej odznak z Garmina. Będzie dużo roweru, spacery, pływanie, joga...zobaczymy, mam generalnie często słomiany zapał więc nie nastawiam się, że wszystkie, odznaki zbiorę ale jakikolwiek ruch lepszy niż brak ruchu.
-----------------------------------------
Dzisiejsze śniadanie - ryż zasmażany z warzywami i kimchi + sałatka z tofu, pomidorami, awokado, cebulą, ogórkiem i kolendrą 🥑🧅🍅🥒🌿🍚
Uwielbiam pomidory latem, szczególnie te podłużne, pomarańczowe 🍅🍊🍅 a wy macie jakieś ulubione?
-----------------------------------------
Wczorajsze zakupy
Okulary do pływania
Szczotka do masażu głowy
Naszyjnik
Kolczyki
Kupiłam jeszcze lnianą sukienkę ale jest w praniu, więc może kiedyś wrzucę.
Rozłożyło mnie jak nic, właściwie nie wiem, co to było, bo nie przeziębienie - większość tygodnia przespałam oprócz "przerw" na pracę, do tego dołączył okres i w ogóle nie chciało mi się nic.
Lepiej poczułam się wczoraj i jest tendencja wzrostowa.
Śniadanie - jajka, warzywa z ryżem, kapusta kiszona, mini kawa
Obiad - spaghetti z pulpetami z tofu, na deser beza z czernicami
Ten tydzień był taki sobie, jak nie piszę to zazwyczaj wykolejam się dietowo. Pon - czw jadłam pewnie trochę ponad normę, bo się pilnowałam by nie rzucić się na jedzenie. Wczoraj zjadłam tylko kolację.
Jak zeszłam z OMAD to miałam ochotę jeść cały czas, ja nie potrafię tak skubać po trochę, więc runda druga OMAD/2MAD ale więcej kalorii i bardziej odżywczo.
Dziś w planach sałatka z cukinii z cebulą, tofu, pomidorem, awokado i majonezem. Do tego indyjskie, które mi się zostało z przedwczoraj + szejk proteinowy.
Zrobiłam parę fotek w tym tyg to wrzucę, już nie pamiętam dokładnie co jadłam każdego dnia.