18 lat temu mieszkałam w Drenthe. Jest to prowincja na wschodzie Holandii. W przeciwieństwie do NH nie leży w depresji oraz nie jest geometryczne po przecinania kanałami. No i ma to, co kocham najbardziej - lasy. Ale nie takie sosnowe od linijki jak na Pałukach. Ma takie prawdziwe liściaste lasy z drzewami tak dużymi że szyja boli od zadzierania głowy. A w nich menchiry, radioteleskopy I wieże widokowe.
Dziś jadę tam znów na camping. Ma padać cały wyjazd, więc wróciłam się do domu po ponczo, którego zapomniałam spakować. W pracy będę tylko pół dnia. Potem jedziemy stawiać namiot i wypakować rowery.
Do zobaczenia.
annaewasedlak
24 lipca 2025, 17:29Udanego wyjazdu.
MagiaMagia
24 lipca 2025, 14:48Udanych wakacji! Nigdy nie bylam w Drenthe - ciekawe jak tam jest. Czekam na twoja relacje fotograficzna. Sama odliczam do wycieczki do Overrijssel od 11 do 14 sierpnia. Tam tez jeszcze nie bylam. A we czwartek bede w Leiden, bo nie chce mi sie pracowac a bilety tanie na pociag ;)
Babok.Kukurydz!anka
24 lipca 2025, 15:22Wybierasz się do Naturalis? Ponoć warto. Mam nadzieję pojechać tam kiedyś. W Overijssel też mieszkałam. W Ommen. Piękna mala mieścina.
MagiaMagia
24 lipca 2025, 17:45Rozwazam Naturalis przy gorszej pogodzie. Jesli bedzie ladnie to pojade pochodzic po wydmach w Noordewijk. Potrzeba mi silnego wiatru, co wywieje nadmiar mysli z glowy ;)
KochamSiebie2020
24 lipca 2025, 09:0018lat? Już tak długo jesteś w Holandii?
Babok.Kukurydz!anka
24 lipca 2025, 11:27Byłam wtedy na praktykach studenckich. Wróciłam na uczelnie, obroniłam mgr i próbowałam ułożyć sobie życie w Polsce. Ale po kilku latach mieszkania na stancji i oszczędzania na wszystkim uznaliśmy z mężem, że to wieczne poczucie zagrożenia finansowego to nie jest życie o jakim marzylismy. Wrzuciliśmy więc pracę i spakowaliśmy co się dało i przeprowadziliśmy się z zamiarem stałego pobytu. Ani jednego dnia w ciągu tych 10 lat żadne z nas nie żałowało.
beaataa
24 lipca 2025, 07:22Super wyjazdu życzę👍
Babok.Kukurydz!anka
24 lipca 2025, 11:27Dziękuję.